środa, 7 września 2011

Mój pierwszy reroot...

Pierwszy przeszczep włosków, nie dokończony jeszcze bo zabrakło mi włosów, myślę, że wyszedł nie najgorzej jak na pierwszy raz :)
Pierwsza jest też zmiana makijażu, bo stary był starty, to akurat wyszło nie bardzo ale będę ćwiczyła.

 ***
 ***
 ***
 ***
 ***

 Pozdrawiam i Miłego Dnia Wam życzę!!!

2 komentarze:

  1. Szybko się zdecydowałaś na reroot - u mnie musiało długo minąć za nim się zabrałam za coś tak żmudnego :-) A i repaint fajny!

    OdpowiedzUsuń
  2. widzę że szbko się uczysz! Gratuluje swietnego efektu jak na 1 raz!! ;DD

    OdpowiedzUsuń